Rzeczywistość rozszerzona to pojęcie, z którym pierwszy raz zetknąłem się przy okazji szału na grę Pokemon Go. Nie jestem na bieżąco z grami, ale podobno boom na łapanie śmiesznych stworków już nieco osłabł. O rzeczywistości rozszerzonej jednak nie zapomniano. Przeciwnie – znajduje ona coraz powszechniejsze zastosowanie w rozmaitych dziedzinach życia. AR od an. Augmented Reality wykorzystuje się na świecie m. in. w armii i w medycynie. Coraz częściej przebąkuje się też o użyciu tego typu specjalnych urządzeń w transporcie ładunków, a ściślej – do optymalizacji procesów magazynowych.
Niedawno, we wpisie pt. Kontenerowe szaleństwo, pisaliśmy o wciąż zwiększających się możliwościach przeładunkowych polskich portów. Nie tylko u nas transport morski ma się dobrze. Rynek transportowy stale się rozwija, a za nim nadążać musi przecież i branża magazynowa oraz systemy nią zarządzające. Magazynierzy poruszający się w gąszczu informacji oraz przyjmowanych i wydawanych towarów, na stale rosnących powierzchniach magazynowych, muszą sprostać swoim zadaniom w relatywnie coraz krótszym czasie. Może to powodować błędy, a te kosztują.
Ich pracę miałyby usprawnić urządzenia, które na podstawie algorytmów wyszukują produkt na półce i kierują pracownika najkrótszą możliwą, ergo: najbardziej zoptymalizowaną drogą. Informacje wyświetlane są za pomocą specjalnych gogli na tle rzeczywistego obrazu, co dodatkowo umożliwia korzystanie z obu rąk jednocześnie. Taki optyczny system nawigacji, który daje możliwość łączenia informacji dźwiękowych i graficznych, na bieżąco skanuje też stan magazynowy przesyłając informacje do komputera bazowego. Dodatkowym wyposażeniem miałyby być ponoć rękawice ProGlove, które informują pracownika wibracjami, czy wybrał właściwy produkt.
Dla mnie to brzmi trochę jak science-fiction, ale według portalu log24.pl już od 2015 roku technologia AR w branży logistycznej i w transporcie jest gotowa do użytku. Na razie wdrożenie jej jest sporadyczne, ale przy stale rozwijającym się światowym handlu, takie, czy inne ‚kosmiczne’ rozwiązania to pewnie tylko kwestia czasu. Z jednej strony zdumienie, że AR mości się także w transporcie, z drugiej – sformułowanie „optymalizacja procesów”, jako humanistę, jakoś napawa mnie przerażeniem…
Korzystałem z:
Portal www.log24.pl
Brak komentarzy