Państwo-miasto, które znajduje się na południowym krańcu Półwyspu Malajskiego to jedna z największych gospodarek na świecie. Singapur nie słynie jednak tylko z tego, że jest wielkim centrum finansowym świata. To również jeden z największych portów przeładunkowych świata.
Od lat jasne jest, że Singapur jako port ma ogromne zalety. Dotyczą one gospodarki, kwestii podatkowych i praktycznych. Przedsiębiorcy wybierają Singapur coraz częściej i zdecydowanie im się to opłaca.
Singapur z ambicjami
Władze w Singapurze chcą w niedługim czasie sprawić, że państwo-miasto będzie oparte na gospodarce wodnej. Stąd mocarstwowe plany rozbudowy portów i skłanianie inwestorów z krajów dalekich do zaufania i powierzenia swoich ładunków właśnie krajowi z Azji. Singapur już dziś jest jednym z głównych centrów przeładunku, ale ambicje są dużo większe. Plany rządu są ambitne. Do 2025 roku kraj ten ma zwiększyć wartość dodaną w branży o 3,4 miliardy dolarów. Przy okazji w Singapurze zostaną stworzone nowe miejsca pracy – planuje się, że będzie ich nawet 5000. Kraj ma być głównym portem przeładunkowym dla ładunków z całego Dalekiego Wschodu, Australii, Nowej Zelandii czy Tajlandii. Głównym towarem, który sprowadzany jest z tamtych rejonów do Europy jest drobnica. W praktyce to, że port w Singapurze będzie się rozrastał sprawi, że ładunki szybciej i bezpieczniej dotrą do odbiorców.
Korzyści dla przedsiębiorców
Dzięki temu, że Singapur zacznie rozwijać swój potencjał przeładunkowy, nad ładunkami zapanuje większa kontrola. Co więcej, duże znaczenie mają kwestie ekonomiczne. Dlaczego? Azjatycki kraj należy do strefy wolnego handlu. Dzięki temu ładunek z innego kraju trafiając do Singapuru nie przechodzi kolejnej odprawy celnej. Tę odbędzie dopiero w docelowym miejscu. W ten sposób klienci oszczędzają czas i środki na załatwianie dodatkowych pozwoleń i dokumentów do przejazdu towaru. Takie rozwiązanie sprawia, że okres oczekiwania na towar skraca się znacznie. Dodatkowo zwiększa się kwestia bezpieczeństwa przesyłki. Ten jest odseparowany od kolejnych kontroli i naruszeń. Rząd w Singapurze robi więc wszystko, żeby klienci czuli wsparcie kolejnego partnera handlowego w transporcie morskim.
Na wodzie Singapur stoi
Małe państwo w Azji od lat stawia na rozwój gospodarki morskiej i inwestycje związane z portami. Chyba nikogo to nie dziwi, bo singapurskie porty i transport wodny stanowi aż 7 procent produktu krajowego brutto. Sektor ten zatrudnia 170 000 osób (z 5,6 miliona populacji Singapuru). Z roku na rok ten kraj zwiększa inwestycje i ma ambicje bycia globalną potęgą. Największy hub przeładunkowy z Azji jest szansą dla polskich odbiorców, którzy chcą lepszego, bezpieczniejszego, tańszego i szybszego transportu drobnicy z krajów Dalekiego Wschodu. Singapur otwiera też możliwości dla nowych klientów, szukających nowych i sprawdzonych rynków. Dynamiczny rozwój małego azjatyckiego kraju gwarantuje natomiast, że kolejne usługi będą jeszcze bardziej efektywne.
Brak komentarzy