Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) to nowy twór, scalający w jeden organizm służby celne i podatkowe. Zamiar jego utworzenia sygnalizuje rząd, a celnicy biją na alarm. W sukurs przychodzą im niezależne ekspertyzy, m.in. Sądu Najwyższego, poddające miażdżącej krytyce projekt ustawy, której pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie 21 września, czyli w… Dniu Celnika.
Celnicy, widząc jaką potrawkę pichci dla nich rząd, już w czerwcu wszczęli raban, organizując protest. Obawiają się przede wszystkim zwolnień, ale też wskazują, że są jedną z najskuteczniejszych służb celnych na terenie Unii Europejskiej. Zresztą dobrze ocenianych przez samą Brukselę, która naszym zleca nawet szkolenia ich niemieckich kolegów w zakresie wykrywania przemytu. Sama tylko pomorska Służba Celna w 2015 roku do budżetu odprowadziła blisko 20 miliardów złotych.
Fiskus, dążąc do redukcji aparatu skarbowego, może jednak wylać dziecko z kąpielą. I tego należy się obawiać. Wyraz temu dali nie tylko sami celnicy, ale również niezależna firma doradcza, a jeszcze głośniej zabrzmiała druzgocąca opinia Sądu Najwyższego, mówiąca, że nowy organ administracyjny polegnie w działaniu, bo nie określono dla niego struktury zarządczej. A to może rodzić perturbacje również w procesie spedycyjnym, których – jako SEAOO.COM – za wszelką cenę pragnęlibyśmy uniknąć 🙂
Poza tym, stara prawda głosi, że „lepsze jest wrogiem dobrego”. Jeśli coś funkcjonuje sprawnie i bez zakłóceń, to po cholerę – pytam się – to psuć?! Jakoś nie wierzę w szlachetne intencje Ministerstwa Finansów, zakładające – poprzez utworzenie KAS – „odbudowę dochodów własnych państwa polskiego”. Wszak piekło jest nimi (intencjami, nie dochodami 😉 wybrukowane.
Podskórnie daje się odczuć panikę w szeregach celników, którzy – moim skromnym zdaniem – chcąc zapobiec wprowadzeniu legislacyjnego bubla, powinni eksponować przede wszystkim dobre oceny, zbierane zewsząd, za swoją działalność na granicach strefy Schengen. Chyba jedynymi, którzy nie boją się perspektywy zmian (albo przynajmniej umiejętnie te obawy skrywają) są celnicy z Trójmiasta. Wizja powstania terminalu T2 w gdańskim DCT (ma podwoić wielkość przeładunków kontenerów) powoduje, że raczej tutejsze kierownictwo zatrudni kolejnych mundurowych niż pozbędzie się kogokolwiek.
Wniosek o odrzucenie krytykowanego projektu ustawy przepadł w Sejmie i będzie procedowany przez parlament. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2017 roku.
Brak komentarzy