Alternatywna spedycja kolejowa


Spedycja kolejowa
Spedycja kolejowa

Z rozmachem Chińczycy w ostatnich miesiącach promują ideę reaktywacji Nowego Jedwabnego Szlaku. Tak go nazywają. Jest w tym pewna doza przesady, ale i coś na rzeczy. Z tą różnicą, że średniowieczne karawany, wiozące dalekowschodnie precjoza, zastąpiła kolej. Wygląda na to, że właśnie spedycja kolejowa ma szansę stać się forpocztą wielkiego projektu Państwa Środka.

Coraz więcej firm spedycyjnych, mimo jednego zasadniczego mankamentu, zaczyna dostrzegać potencjał tej gałęzi transportu i rozszerzać swoją działalność biznesową właśnie o kolej.

Jeszcze niedawno połączenia kolejowe Chin z Europą uchodziły za fantasmagorię. Zmiany następują jednak błyskawicznie. Jeszcze cztery miesiące temu informowaliśmy o pierwszym transporcie kontenerów do Wielkiej Brytanii (wpis pod tytułem Kolej zmienia handel z Chinami). Procesy rynkowe, które ujawniły się już po tym fakcie dowodzą, że spedycja kolejowa może stać się alternatywą dla transportu morskiego, a już z całą pewnością – dla lotniczego. Od tego ostatniego może być tańsza nawet o 80 proc., a w przypadku drogi morskiej – co najmniej dwukrotnie szybszy.

O ile bowiem kontenerowcowi podróż z Dalekiego Wschodu zajmuje około 35 dni, o tyle przewóz kontenerów na platformach – raptem dwa tygodnie.

Połączenia Polski z dużymi portami chińskimi na naszych oczach stają się może jeszcze nie codziennością, ale ich częstotliwość przybiera na sile. A nie bez znaczenia dla klientów jest też z pewnością ich regularność. Rozwojowi połączeń sprzyja też ciągła rozbudowa infrastruktury kolejowej, w tym trakcji i torów, oraz tej usprawniającej cały proces spedycyjny, czyli magazynów przeładunkowych i konsolidacyjnych. Dzięki ich gęstniejącej sieci, spedytorzy ograniczają koszty, związane z dostarczeniem towaru od nadawcy do stacji kolejowej.

Póki co, spedycja kolejowa przegrywa konkurencję z morską (efekt skali! statek na pokład załaduje 20 tysięcy kontenerów TEU, pociąg – zaledwie kilkadziesiąt, a co za tym idzie – koszt jednostkowy mniejszy), ale nie jest powiedziane, że w miarę rozwoju siatki połączeń, koszt transportu będzie malał, a wagi nabierze – czas.

Kolej ma jeszcze jeden feler z punktu widzenia ekonomiki: na razie relacja ma charakter jednokierunkowy – zwykle bowiem do Chin platformy wracają puste. Choć i to niekorzystne zjawisko się pomalutku zmienia….


1 Komentarz

  1. Avatar
    Jakub
    21 lutego 2018

    Z tego co wiem, Japonia ma dużo lepsze maszyny od nas i na pewno bardziej zaawansowane technologicznie.

Zostaw odpowiedź