Okazuje się, że wbrew świetnym prognozom, handel drobnicą wyhamował. Eksperci twierdzili, że wzrost w całym 2018 r. przewożonej drogą morską drobnicy w kontenerach będzie większy o 4 pkt. proc. (do 125,2 mln). Wszystko przez cło wzajemne.
BIMCO czyli Bałtycka i Międzynarodowa Rada Morska stwierdziła, że tempo wzrostu handlu drobnicą na świecie spadło gwałtownie i nie osiąga spodziewanych rezultatów. Co jest tego przyczyną? Cło wzajemne, które nałożyły na siebie Stany Zjednoczone i Chiny. Na handlowej wojnie dwóch potęg traci tak naprawdę cały świat.
Cło wzajemne ma odzwierciedlenie
USA i Państwo Środka „obdarowały się” cłem na handel zagraniczny w czerwcu i sierpniu. Był to kolejny etap wojny handlowej jaką od dłuższego czasu prowadzą ze sobą Waszyngton i Pekin. Ich relacje mają ogromny wpływ na wszystko co dzieje się w światowym handlu. Przez wojnę światowych potęg transport drogą morską zmalał w trzecim kwartale 2018 r. o 1,5 proc. Cło wzajemne jest więc czynem uderzającym w cały światowy transport – nie tylko te dwa państwa.
Na początku roku wydawało się jednak, że do tego nie dojdzie. Przewóz na linii Azja-Europa wzrósł o 6 pkt. proc. w porównaniu z drugim kwartałem, ale już tylko o 2,5 proc. w porównaniu z III kwartałem 2017 r., a w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2018 r. – tylko o 1,7 proc. (w stosunku do ubiegłego roku). Taka sytuacja odbija się czkawką na zainteresowanych przewozem – zarówno samych przewoźnikach jak i przesyłających towar. Warto dodać, że ultrakontenerowce (największe statki do przewozu towarów w tym drobnicy) były wypełnione tylko w połowie. Chyba nie trzeba mówić, jakim kosztem jest tak małe obłożenie.
Chiny i USA rozdają karty
Nie można się dziwić, że decyzja władz w Stanach i Chinach miała większy wpływ na światowy handel niż rosnące ceny paliwa. USA i potęga azjatycka eksportują i importują największe na świecie ilości towarów. Chiny niedługo mogą się stać nawet największym importerem na Ziemi. Brak wymiany handlowej na ich linii (cło wzajemne ogranicza rentowność takiego procederu) jest zgubne dla gospodarek, które współpracują z powyższymi krajami (a tych, które nie współpracują prawie nie ma).
Przewidywania na kolejne lata są różne. Eksperci twierdzą, że w 2019 roku tendencja może się poprawić. Niestety, cło wzajemne jest niekorzystne dla przewoźników. Zwiększa koszt przewozu towaru i ogranicza jego przesył. Dodatkowo zwiększa koszt biurokracji i czas przewozu towarów. Nie wiadomo jeszcze czy istnieje szansa na szybkie zniesienie szkodliwych dla gospodarki opłat. Na razie Waszyngton i Chiny nie podejmują dialogu. Sytuacja geopolityczna (polityczna wojna Ukrainy z Rosją, Brexit) sprawia, że rządy tych dwóch państw stoją ze sobą często w opozycji a wzajemny handel bardzo na tym traci. Całe szczęście, że handel drobnicą jest tak ważną częścią światowego przewozu towarowego, że nawet cło wzajemne nie jest mu straszne. Rozwój drobnicy jest zauważalny również w naszym kraju, a tendencja od lat jest zwyżkowa. By była stała!