Co lepsze: transport drogowy czy transport morski


Transport morski
Transport morski

Przewozić kontener w obrębie Unii Europejskiej statkiem czy jednak wysłać go ciężarówką? Ten dylemat pewnie spędza sen z powiek wielu przedsiębiorcom, robiącym biznes z Europą Zachodnią. Dylemat tym bardziej niepokojący, jeśli poważnie traktuje się bezpieczeństwo ładunków, a troska o środowisko naturalne ma nie tylko wymiar werbalny, ale również praktyczny. Wówczas normą może stać się wręcz bezsenność. Jaką zatem korzyść daje transport morski?

Jak mawia młodzież – taka sytuacja: import do Polski z krajów unijnych systematycznie rośnie. Zastosujmy klucz geograficzny, tzn. prześwietlmy wwóz z kierunków, wysuniętych najbardziej na Zachód i zarazem takich, które mają bezpośrednie połączenia short sea (żegluga morska bliskiego zasięgu) z polskimi portami. Pisała o nich niedawno na blogu Kasia Dworakowska, dlatego zachęcam do zajrzenia:

Wspólny mianownik: żywność. Z Europy Zachodniej przyjeżdża do nas jedzenie. W większości przypadków na czterech kołach, tj. zapakowane w TIR-ach. Ciężarówkach korkujących, spowalniających ruch na drogach, smrodzących, czyli na potęgę zanieczyszczających powietrze, etatystyczne ciągoty poszczególnych państw, regulujących płace minimalne kierowców, wreszcie – ciężarówkach, narażonych na… ataki imigrantów. Obrazki, znane z mediów tradycyjnych i społecznościowych nie były przecież jednostkowymi wypadkami. Co gorsza: wobec braku recepty brukselskich biurokratów na uporanie się z „kryzysem” imigracyjnym, bez cienia przesady można założyć, że będą się one powtarzać w przyszłości. A co za tym idzie – powodować zagrożenie dla przewożonych ładunków.

Transport morski na krótkich dystansach podobnych rozterek nie ma i dlatego powoli staje się cenowo konkurencyjny dla drogowego. Przede wszystkim jednak – z punktu widzenia przewoźnika i finalnego odbiorcy – bezpieczny, ponieważ do portu nikt nieupoważniony raczej nie trafi. Kolejny atut to duża dostępność kontenerów.

Wszystkie te czynniki, a także wymienione w Eksport short sea shipping każą przypuszczać, że transport morski jako alternatywa dla TIR-ów będzie zyskiwał na popularności. Eksperci szacują, że największym potencjałem obrotów handlowych ta gałąź branży morskiej ma w relacjach Polski właśnie z Wielką Brytanią, Norwegią, Finlandią, Rosją, a w dalszej perspektywie – z Półwyspem Iberyjskim i krajami, położonymi w basenie Morza Śródziemnego.

Przeczytaj także: Bruksela wspiera short sea shipping.


1 Komentarz

  1. Avatar
    hds transport
    3 kwietnia 2017

    Zobaczymy w jakim kierunku pójdzie ta konkurencja. Mam nadzieje, że transport morski drogowego jednak nie wyprze całkowicie 😉