Transport produktów rolno-spożywczych to nie tylko wyzwanie dla lokalnych i krajowych dostawców i transportu drogowego. Niektóre przetwory i produkty trafiają na dalekie, międzynarodowe lub nawet pozaeuropejskie rynki. W takim wypadku z pomocą przychodzi droga morska.
Z szacunków, których podejmują się specjaliści wynika, że droga morska stanowi około 1/5 całego transportu produktów rolno-spożywczych. Część przetworów zostaje na terenach Unii Europejskiej, ale niektóre są wysyłane do odbiorców, od których dzieli nas tysiące kilometrów – w Azji, czy Afryce.
W przewożeniu czego pomaga droga morska?
Rozwiązanie, jakim jest droga morska ma pewne wady. Aby było opłacalne, przewóz towarów musi być rozbudowany i hurtowy. Dodatkowo, transport kontenerów potrafi trwać bardzo długo, a to wyklucza towary, których data przydatności do spożycia jest krótka.
Są jednak towary, dla których droga morska jest idealnym środkiem transportu. Są to produkty rolnicze, takie jak zboża, czy nawozy. Polska jest jednym z czołowych producentów zbóż i nawozów, a te uznawane są za jedne z najlepszych na świecie. Dzięki tej renomie, nasze produkty wysyłane są na cały świat.
Transport tych towarów jest najprostszy, bo przewozi się je w otwartych i luźnych kontenerach, oraz nie potrzebują one specjalnej „opieki”. Nie są to jednak jedyne przesyłki spożywcze, które przewozi się drogą morską. Należą do nich też ziarna kawy, (choć tu nie jest to główny produkt eksportowy). Co zaskakujące – drogą morską transportuje się też produkty bezpośredniego spożycia. Oczywiście, nie mogą to być wszystkie towary, ale takie jak mięso mrożone, czy owoce i warzywa sprawdzą się w transporcie świetnie.
Europę i świat podbijają szczególnie polskie jabłka. Po rosyjskim embargo, polscy producenci znaleźli innych odbiorców, z Azji, Afryki, czy nawet USA. Poza typowymi produktami spożywczymi, Polska eksportuje też towary tzw. luksusowe – np. tytoń.
Ważne są warunki
Oczywiście, transport produktów rolno-spożywczych musi odbywać się pod dyktando pewnych zasad. Tych trzeba przestrzegać już w trakcie ładowania wysyłki. Towar nie może być uszkodzony, lub zepsuty, a ładujący powinni mieć odpowiednie uprawnienia.
Sam transport też jest bardzo ważny. Jak pisaliśmy wcześniej, droga morska jest daleką drogą, więc produkty mogą się popsuć. Z tego powodu ładunek powinien mieć odpowiednią temperaturę, która pozwoli na utrzymanie go w świeżości. Kluczowa jest też odpowiednia wilgotność. Ta nie może być za niska (niektóre towary lubią wilgotniejsze powietrze), ale też nie powinna być za wysoka, bo może to spowodować zgnicie towaru (np. owoców, czy warzyw).
Pamiętajmy też, że wysyłając produkty mrożone należy upewnić się, czy statek wyposażony jest w odpowiednie chłodnie i ewentualne alternatywne źródło ich zasilania. Można również rozważyć ubezpieczenie ładunku.
Transport morski będzie się rozwijał
Bazując na aktualnym zapotrzebowaniu np. krajów afrykańskich (przykładowo – aż 60% produktów eksportowanych do Senegalu, stanowią produkty rolno-spożywcze), eksport żywności drogą morską będzie coraz bardziej rozbudowany.
Pozwoli to na znalezienie nowych kierunków inwestowania i rozwoju biznesu, a dla przemysłu morskiego – kolejny bodziec do rozpędu i funkcjonowania. Korzystne dla eksporterów będzie też to, że transport drogowy umożliwia wynajem zarówno całego kontenerowca, jak i jego części.
Brak komentarzy