Eksport truskawek: dotkliwe embargo


Eksport truskawek
Eksport truskawek

W 2015 roku eksport truskawek z Polski przeżył lekką zapaść. Wszystko przez rosyjskie embargo na produkty spożywcze. Gorzej, że ono w dalszym ciągu obowiązuje, a co za tym idzie – będzie oddziaływało na wielkość sprzedaży tego owocu za granicę.

W ostatnich latach rodzimi plantatorzy zacierali z zadowolenia ręce, bo eksport truskawek dynamicznie rósł – w dużej mierze wskutek wzrostu sprzedaży właśnie do Rosji. Po wprowadzenia przez nich embarga, w 2015 wywóz skurczył się o 17 proc. w stosunku do 2014 roku – do 16,4 tys. ton. Największy skok odnotowaliśmy w eksporcie do krajów Unii Europejskiej – aż o 28 proc. Jednak, co ciekawe, największym odbiorcą świeżych owoców z Polski była… Białoruś 😉

Pamiętajmy, że lwia część upraw – szacuje się, że nawet 60-70 proc. – trafia do przemysłu przetwórczego, jest mrożona i w takim stanie wędruje na rynki zagraniczne. A że jesteśmy pod tym względem prawdziwym potentatem, to nie omieszkaliśmy napomknąć o tym chlubnym fakcie we wpisie Dobry czas na eksport mrożonek do USA. No, ale tym co spędza sen z powiek plantatorów, niezmiennie pozostaje konieczność zrekompensowania sobie zamknięcia rynku wschodniego. Ponoć potencjał drzemie w państwach basenu Morza Śródziemnego, ponieważ kiedy tam zbiory się kończą, u nas – dopiero startują. Sęk w tym, że ichni konsumenci jakoś się nie wyrywają do kupna naszych truskawek – są dla nich za duże i za ciemne 🙂

Najśmieszniejsze jest to, że na którymś z portali czytam wypowiedź eksperta-analityka jednego z poważnych banków, który przekonuje, że „silne styczniowe mrozy mogą mieć wpływ na wielkość zbiorów truskawek„. Postanowiłem skonfrontować owe enuncjacje z rzeczywistością i co się okazało? Otóż dwoje plantatorów zrzeszonych w Kaszubskim Stowarzyszeniu Producentów Truskawek twierdzi coś zupełnie przeciwnego: mianowicie, że żadne mrozy truskawkom nie zaszkodziły, a pyszne owoce mają się lepiej niż pączki w maśle 🙂

Polska, po Hiszpanii, jest drugim w Europie producentem truskawek. Zbieramy ich około 200 tysięcy ton rocznie, zatem o 4 proc. więcej niż przed rokiem. Trzymam kciuki za tegoroczne zbiory, a jako lokalny patriota – za produkt tradycyjny Pomorza: truskawkę kaszubską 😉

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź