Pora na kolejny z serii „Elementarza spedycji” – temat wałkowany wielokrotnie, ale postaram się go „ugryźć” z nieco innej niż dotychczas strony. Zatem, voila! kontenery, czyli z łacińskiego contire – trzymać razem.
Trochę już o kontenerach pisaliśmy (między innymi o rodzajach kontenerów i tym, ile są w stanie pomieścić we wpisie Pawła Grądzkiego Ile palet do kontenera?). Warto uzupełnić tę wiedzę o dodatkowe informacje, związane z oznakowaniem i bezpieczeństwem transportu kontenerów.
Jak są oznakowane kontenery?
Jeśli ujrzycie na kontenerze tabliczkę z ciągiem cyferek, będzie on oznaczał trzy grupy kodowe, identyfikujące kontener:
- kod armatora (trzy lub cztery literki)
- sześciocyfrowy numer seryjny
- cyfra kontrolna
Ponadto na kontenerze powinien widnieć kod definiujący wymiary oraz typ kontenera. Wreszcie nie może również zabraknąć informacji na temat tary, ładowności i pojemności.
Kontenery i bezpieczeństwo
Powyższe cyferki jednak nie wyczerpują tematu dopuszczenia kontenera do eksploatacji w transporcie. O tym, czy konstrukcja kontenera jest bezpieczna, informuje nas specjalna tabliczka, której treść musi być zgodna z konwencją CSC 1972 (Convention on Safe Containers). Powinna zawierać między innymi następujące dane:
- datę produkcji
- kraj produkcji
- numer identyfikacyjny
- numer identyfikacyjny producenta
- maksymalną masę brutto
- wartość obciążenia poziomego, jakiemu zostały poddane kontenery
Dziewięć lat po podpisaniu konwencji, wprowadzono do niej zapisy, zobowiązujące armatorów do umieszczania tabliczek z komunikatem ACEP (Approved Continous Examination Programme), która oznacza ni mniej, ni więcej, tylko to, że kontener znajduje się pod nieustanną obserwacją instytucji, dopuszczającej do użytku.
Kontenery to jedno, a przewożony w nich ładunek – druga sprawa. Jeśli zostanie on wadliwie zasztauowany (zapakowany), nie pomoże nawet certyfikat bezpieczeństwa izraelskiego wywiadu. Generalnie, podczas sztauowania transportowany towar powinien zostać unieruchomiony. W przeciwnym razie, może zostać poważnie uszkodzony. Co ważne, koszt umocowania go pasami lub użycia innych środków (np. specjalnych poduszek) w celu usztywnienia ponosi klient!
I na koniec zestawienie, obrazujące tempo procesu konteneryzacji. Jeszcze w 1980 światowy park kontenerowy liczył ich około 2 milionów, w 2010 roku było ich… 28 milionów. Poza tym o ile wówczas udział kontenerów 20′ wynosił mniej więcej połowę ogółu, o tyle siedem lat temu zmalał do 30 procent.
Zachęcamy do wyceny i zlecania organizacji transportu SEAOO.COM 🙂
Na tym blogu znajdują się także inne tematy poruszające szeroko pojęte zagadnienie spedycji morskiej, która polega na organizacji przewozu towarów statkiem.
Dzięki za link dotyczący kontenerów 🙂