Sporo zamieszania wprowadziły ostatnie zmiany dotyczące stawek za prąd. Rządowa ustawa mająca utrzymać je na stałym poziomie dla mikro i małych przedsiębiorstw stała się furtką do bałaganu. Właściciele firm stali w kolejkach, a nerwy wzrastały. Jest jednak wyjście z tej sytuacji.
Przypomnijmy, że początek tej historii ma miejsce na przełomie 2018 i 2019 roku. To wtedy firmy dostarczające energię elektryczną ogłosiły podniesienie stawek za prąd. Przedsiębiorcy zaczęli się buntować, bo planowane podwyżki mogły ich wykończyć. Wtedy wkroczył rząd i sejm.
Uchwalona ustawa miała utrzymać stałe stawki dla przedsiębiorców, jednak tylko i wyłącznie po złożeniu przez nich specjalnego oświadczenia. Takie rozwiązanie przyniosło sporo chaosu.
Kolejki po tańszy prąd
Właściciele firm ustawiali się w długich kolejkach do punktów dystrybutorów energii w całej Polsce. To tam trzeba było oddać zaświadczenie w nieprzekraczalnym terminie – do 29 lipca 2019 roku. Istniała jeszcze możliwość przesłania oświadczenia pocztą, ale pojawił się konflikt. Branża energetyczna uznała, że pismo musi dojść do ostatniego dnia składania oświadczeń, a rządzący twierdzili, że ważna jest tu data stempla pocztowego.
Punkty przyjmujące oświadczenia były więc otwarte w dzień i w nocy, od poniedziałku do piątku. Niestety, nie wszyscy przedsiębiorcy wiedzieli, że aby utrzymać tańszy prąd należy taki dokument złożyć. Z tego względu okazało się, że tylko połowa uprawnionych mikro i małych firm złożyła oświadczenie w terminie.
Straty sektora mikro mogły sięgać nawet kilkunastu milionów złotych. Na tym ucierpiałaby znacznie krajowa gospodarka.
Masz jeszcze szansę, ale zwlekać nie warto
Tu drugi raz przychodzi z pomocą parlament. Posłowie wydłużyli czas składania oświadczeń do 13 sierpnia. W ten sposób pozostali uprawnieni mają skorzystać z ulgi. Musi ono zawierać informację kto i gdzie ma licznik, podać jego numery, a także informację, że zgodnie z nową ustawą chce się utrzymać dotychczasowe ceny energii elektrycznej.
Specjaliści zastanawiają się jednak, dlaczego zamrożonych cen nie otrzymają wszyscy uprawnieni. Z pewnością z niskich cen chętnie skorzysta każdy, a składanie oświadczeń zwiększa biurokrację, powoduje straty środków na kontach przedsiębiorców i zwiększa nakłady finansowe firm energetycznych.
Dodajmy, że mali i mikro przedsiębiorcy to również ważne ogniwo w branży transportowej. Badania pokazują jak sektor ma wpływ na ich rozwój i odwrotnie. Okazuje się, że mikro i mali przedsiębiorcy rozwijają się najszybciej pod skrzydłami spedycji i przewozu. Współpracują zarówno z transportem drogowym jak i morskim oraz lotniczym.
Działania związane z podwyżką i zamrożeniem cen prądu uderzają więc również w handel i transport. Miejmy nadzieję, że bałagan z tym związany uda się szybko uporządkować, a przedsiębiorcy spokojnie będą mogli skupić się na powierzonym im zadaniach.