Jak dobrze wiemy, branża transportowa musi borykać się z wieloma przeciwnościami losu. Kłód rzucanych przez konkurencję i legislatorów jest niestety coraz więcej, ale zdaje się, że poznaliśmy sposób na walkę z tymi trudnościami. Mówi o tym raport jednego z banków.
Wiele już było raportów długo i krótkofalowych dotyczących branży. W jednych zwiastowano rychły upadek i katastrofę gospodarczą. Inne pokazywały z kolei świetne perspektywy przed przedsiębiorcami zaangażowanymi w rynek. Raport banku Pekao jest optymistyczny, ale zwraca uwagę na pewne problemy.
Raport stawia na liczby
Okres, jaki obejmuje raport to rok 2030, a więc koniec nadchodzącej niedługo dekady. Zakłada kilka scenariuszy, ale na początku skupmy się na tym najbardziej optymistycznym. Otóż wynika z niego, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat skoki w sektorze transportowo-logistycznym mogą osiągnąć nawet 4-5 procent rocznie.
Powyżej zaprezentowaliśmy wyłącznie wariant optymistyczny raportu. Jeżeli chodzi o ten negatywny, to tu wzrost jest dużo wolniejszy, ale – uwaga – również stały. Eksperci podkreślają jednak, że w stosunku do wszystkich gałęzi gospodarki może on nie być tak konkurencyjny i przestanie napędzać pozostałe sektory związane z transportem. Jak wyliczyli specjaliści, pesymistyczny wzrost waha się w granicach 2-3 procent rocznie.
Powyższe badania dotyczą lat 2019 – 2030, a więc już niedługo będziemy mogli zobaczyć, czy rzeczywiście te przewidywania się sprawdzają. Bank Pekao nazwał swój raport „Nadchodzi czas zawirowań. Jak poradzi sobie z nimi polska branża transportowa?” i musimy przyznać, że nazwa ta jest wyjątkowo trafna!
Jak na tle konkurencji?
Twórcy podkreślają, że transport to najważniejsza gałąź polskiej gospodarki i istnieją wzajemne zależności pomiędzy ogólnymi wartościami, a samym sektorem logistyczno-transportowym. Optymistyczne jest to, że najpewniej nadal będziemy rozwijać się dużo szybciej od naszych konkurentów w Unii Europejskiej. Na razie u nas jest to około 8 procent, a w skali wspólnoty – około 3 procent.
Oczywiście, eksperci nie mogli nie wspomnieć o rzeczach, które wielokrotnie opisywaliśmy na naszych łamach. Są wśród nich wyzwania takie jak niekorzystne regulacje (Pakiet Mobilności, polityka środowiskowa uderzająca we wszystkie gałęzie), ale także niedobór pracowników i coraz większe wymagania dotyczące płac.
Eksperci widzą również spore szanse. Taką jest współpraca handlowa z Dalekim Wschodem (Singapur, Indie, Chiny), możliwości jakie daje szlak Via Carpatia, a także biegnący przez nasz kraj korytarz TEN-T. Musimy dodać, że walka o ten optymistyczny scenariusz wiąże się z ciągłymi inwestycjami i wykorzystaniem wcześniej wymienionych szans.
Czy to realne?
Oczywiście, aczkolwiek niepokoi polskie tempo inwestowania i dbania o własne interesy. Ogólny rozpęd gospodarki jest jednak bardzo duży i nakręca konsumpcjonizm. Również w tej części PKB możemy doszukiwać się szans i rozwoju dla całego sektora transportu.