Choć sektor morski dalej ma swój twardy udział w całym przemyśle transportowym, to jego rozwój nie jest w naszym kraju aż tak dynamiczny, jak oczekują zainteresowane przedsiębiorstwa i instytucje. Co może napędzić branżę transportu morskiego?
Z pewnością sektor morski nie wzbudza takich emocji jak transport drogowy czy powietrzny. Mało osób zdaje sobie jednak sprawę, że udział transportu morskiego w całym przemyśle jest ogromny. Niektóre źródła podają, że nawet 70 procent całego ruchu na świecie to sektor morski. Branża w Polsce nie jest jednak jeszcze tak dochodowa, jak chociażby u niektórych naszych sąsiadów. Trzeba więc to zmienić.
Inwestycje rozpędzą sektor morski
Na transport morski składa się wiele czynników. Punktem głównym dla handlu międzynarodowego jest żegluga oceaniczna. W tym przypadku ważna jest nie tylko sama flota, ale też infrastruktura taka jak porty przeładunkowe. Częścią pomocniczą i bardzo ważną (a według ostatnich doniesień – priorytetową dla osób decyzyjnych w kraju) jest rozwój żeglugi śródslądowej. Ta pozwala sprawić, że wykorzystanie rzek pozwoli na większy dostęp żeglugi dla mniejszych przedsiębiorców.
Rozbudowa portów, pogłębianie rzek czy zmiany we flocie wiążą się z ogromnymi inwestycjami, które z pewnością rozpędzą rynek i sprawią, że traktowany niekiedy mniej priorytetowo środek transportu towarów stanie się jedną z sił napędowych gospodarki. W tym sektorze warto też inwestować w inne, nowoczesne rozwiązania.
Innowacje też są dla żeglugi
Jedna z polskich firm dostarcza ostatnio zaawansowany system przetwarzania danych do silników dla transportu morskiego. Projekt DCM to wynik kooperacji gdyńskiej Enamor i niemieckiego potentata od jednostek napędowych – Winterthur Gas & Diesel.
Na co pozwala system DCM? To duży krok do ograniczenia wydatków w branży sektora morskiego. Dzięki temu, że jest on mocno zintegrowany z silnikiem statku, pozwala na znaczne ograniczenie kosztów jego eksploatacji. System to prawdziwa innowacja dla transportu morskiego. Został zainstalowany już na 30 statkach, a kolejne 150 jednostek ma zostać wyposażone w DCM już w przyszłym roku.
DCM sprawia, że żegluga oszczędza przede wszystkim paliwo, ale możliwość obserwacji pracy poszczególnych elementów budowy napędu statku sprawia, że ewentualne ustawienia zmieniane są tak, żeby nie eksploatować jednostki, a usterki naprawiane są szybciej, nie powodując kolejnych.
Transport morski można rozwijać
Przykład Enamor, który bardzo mocno pracuje nad innowacjami w sektorze morskim (systemy obserwacji jednostek, system analizy specjalnych odcinków podróży) to dowód na możliwość innowacyjnego działania ukierunkowanego na sektor morski. Warto wspomnieć, że Enamor to spin-off Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Zaangażowanie środowisk akademickich w połączeniu ze środkami z Unii Europejskiej może być złotym środkiem sprawiającym, że polska żegluga będzie innowacyjna, nowoczesna, ekologiczna i oszczędna w eksploatacji.
Należy jednak pamiętać, że wszystkie powyższe technologie tworzą ludzie i edukacja w kierunku transportu morskiego to jeden z tych punktów, w które warto inwestować już dziś. Inaczej ciężko będzie osiągnąć stały wzrost, a będziemy musieli cieszyć się pomniejszymi sukcesami.
Brak komentarzy