Sytuacja frachtowa w lipcu zapowiada się nader ciekawie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że okres niskich cen we frachtach morskich – zwłaszcza z szeroko pojętego Dalekiego Wschodu – mamy już za sobą.
Końcówka czerwca pokazała, że stawka niejednokrotnie drugorzędne ma znaczenie w realizacji biznesu – klienci rozmowę zaczynali zazwyczaj od pytania czy jest miejsce na wyjście takie a takie, a dopiero po usłyszeniu twierdzącej odpowiedzi zadawali pytanie – to za ile popłyniemy.
Niestety w większości przypadków odpowiedź była negatywna – co oznaczało ni mniej ni więcej jak to, że statki są przebukowane i otrzymanie miejsca na „ostatnią chwile” to po prostu fuks graniczący z cudem. Oczywiście powiecie, że cuda się zdarzają – jasne 😉 ale zgodnie z prawami Murphyego (a te ze zdwojona siłą działają w spedycji) – jeśli coś nie miało wyjść to na pewno nie dotrze o czasie. I faktycznie – jeśli nawet jakimś cudem dostawaliśmy miejsce np. w Ningbo, to szybko okazywało się, że np. w Singapurze mamy „rolkę” i cała nasza nota bukingowa wraz z terminami mogła służyć jako ładny brudnopis.
Na rynku usług frachtowych od dłuższego czasu pojawiają się coraz to nowe alianse „strategiczne” co sprzyja oszczędnościom armatorskim. Konsolidacje powodują ograniczenie dostępności slotów (zamiast 2 statków w tygodniu jeden większy), co z kolei wiąże się z walką cenową 😉 Armatorzy (2M) stawiają duże jednostki na kotwicy, CMA opóźnia wejście do służby swoich megaokrętów… Ciekawie się zaczyna robić.
Nie bez echa pozostaje wprowadzenie w życie dyrektywy VGM – czyli regulacji dotyczących weryfikacji wagi kontenera. O tym, że BREXIT mocno odbije się na brytyjskim rynku stawek nie ma co wspominać. Jeśli dostawimy do tego niechybne osłabienie funta to sytuacja zaczyna się robić coraz poważniejsza. O ile sam BREXIT nie dotknie nas w jakiś bezpośredni sposób to spadek wartości złotówki już na pewno tak. Automatycznie import stanie się mniej jakby opłacalny, należności celne wzrosną skokowo bo wzrosną ceny walut rozliczeniowych…
A więc czekają nas niechybnie podwyżki! Kwestia tylko o ile! Ja stawiam, że koszty frachtu na 20′ z bazowych portów FE będą oscylowały wokół 900 USD a 40′ w granicach 1600-1700 USD.
Bez względu na stawki niezmiennie zapraszamy do korzystania z usług SEAOO.com 😉
Brak komentarzy