Transport intermodalny w Polsce i problemy w jego rozwoju.
Jak już pisałam w poprzedniej części dotyczącej tego rodzaju transportu (Transport intermodalny w Polsce), głównym problemem jest brak infrastruktury (szczególnie kolejowej), ale czy tylko? Warto się przyjrzeć bliżej barierom stojącym na drodze rozwoju tego rodzaju transportu w naszym kraju. Gdy mówimy o transporcie intermodalnym mamy tu na myśli przede wszystkim transport kolejowy, drogowy, morski czy lotniczy.
1. Za mała ilość centrów dystrybucji i centrów logistycznych, punktów przeładunkowych. Zdecydowanie za mało znajduje się ich przy wschodniej granicy, która przecież jest też granicą Unii Europejskiej.
2. W Polsce mamy spory problem z biurokracją, ogranicza ona swobodny rozwój transportu intermodalnego. Szczególnie np. długi czas oczekiwania na odprawę celną w portach morskich. Ułatwienie procedur zwiększyłoby zapewne konkurencyjność polskich portów i terminali.
3. Faworyzowanie transportu drogowego przy realizacji inwestycji, przekłada się na słabsze tempo rozwoju pozostałych rodzajów transportu, a w szczególności kolei (niska jakość liniowej infrastruktury kolejowej, brak specjalistycznego taboru służącego do transportu kontenerów itp.). Czyli ta strefa transportu jest po prostu mało dofinansowana, przez to istnieje duża rozbieżność między innymi pomiędzy inwestycjami drogowymi, a kolejowymi. Nic więc dziwnego, że powstała także ogromna przepaść między tymi rodzajami transportu. Nie pomagają także wysokie stawki dostępu do infrastruktury kolejowej.
4. Słaba organizacja i komunikacja podczas trwania prac remontowych. Jak już trwają jakieś zmiany i modernizowana jest sieć kolejowa czy drogowa, przewoźnicy (osoby najbardziej zainteresowane) nie są o tym informowani. Brak szczegółowych harmonogramów lub przejrzystych komunikatów o remontach pogarsza czas dostaw. Nie jest też sprecyzowana odpowiedzialność zarządcy infrastruktury w przypadku opóźnień w przewozach intermodalnych.
5. Niewłaściwa promocja współpracy transportu kolejowego, drogowego i morskiego. W tej chwili mamy rywalizację pomiędzy poszczególnymi gałęziami transportu, a transport intermodalny opiera się przecież na wzajemnym współdziałaniu tych środków transportu.
Co tu dużo mówić transport intermodalny jest u nas niedofinansowany i niedopieszczony, a niesie za sobą wiele korzyści. Jest sposobem na tańszy, szybszy oraz bezpieczniejszy dla środowiska i człowieka.
Wato dodać, że stosowane jest także pojęcie spedycji intermodalnej, w której wyróżniamy spedycję lotniczą, morską czy kolejową.
Tutaj niestety muszę się zgodzić, sama prawda.