Transport lekki na nowych zasadach?


Transport lekki
Transport lekki

Urzędnicy unijni zdecydowali, że zmienią się zasady regulujące transport lekki. Zmiany mogą być niekorzystne dla właścicieli firm. Teraz przyszłość przewozu aut od 2,4 tony do 3,5 tony zależy od Rady Unii Europejskiej. Co może się zmienić?

Transport lekki to przewóz towarów pojazdami, które nie przekraczają 3,5 tony, ale jednocześnie ich masa jest większa niż 2,4 tony. Dotychczasowe przepisy względem kierowców i firm przewozowych stosujących ten typ nie były tak restrykcyjne jak w przypadku aut ciężarowych. Unia Europejska zdecydowała, że to się zmieni. Choć urzędnicy podkreślają, że transport lekki tylko na zmianach zyska to niektórzy nie będą z nich zadowoleni.

Jakie zmiany czekają transport lekki?

Zakładane w przegłosowanych przez Parlament Europejski przepisach główny nacisk kładzie się na sankcjonowanie kwestii bezpieczeństwa i regulowania czasu pracy kierowców. Urządzenia takie jak tachograf były znane prowadzącym lżejsze pojazdy tylko z opowieści. Teraz może się to zmienić. To wiąże się niestety z obowiązkami.

Kierowca samochodu lekkiego będzie zobowiązany konkretnym czasem pracy, przerw i odpoczynku. Taki dotyczy już prowadzących ciężarówek. Czas przejazdu samochodu kontrolował będzie właśnie tachograf, który trzeba będzie zamontować w całej flocie pojazdów. Oznacza to oczywiście kolejne koszty na rzecz właścicieli firm przewozowych. Kierowcy będą posiadali natomiast specjalne karty kierowcy. W nich (podobnie jak truckerzy) będą musieli zapisywać wszelkie dane dotyczące przejazdów, postojów, wszelkiego odpoczynku i prac prowadzonych przy samochodzie, związanych z obowiązkami służbowymi.

Możliwe jest też wprowadzenie specjalnych licencji na prowadzenie takich pojazdów. Dotychczas powyższe przepisy regulował każdy kraj osobno ale urzędnicy unijni chcą, aby ujednolicić europejski transport lekki. Całość jest częścią kontrowersyjnego pakietu przewozowego.

Od kiedy przepisy mogą obowiązywać?

Choć do wprowadzenia powyższych regulacji proceduralnie brakuje niewiele to czasowo możemy jeszcze poczekać. To dobra wiadomość m.in. dla polskich przewoźników. Ich budżet będzie zmianami z pewnością mocno nadwyrężony. Pakiet mobilności jest już zresztą od dawna przepisem, który spędza naszym przedsiębiorcom sen z powiek.

Aktualnie nad powyższymi zmianami obradować będzie Rada Unii Europejskiej czyli przedstawiciele rządów krajów członkowskich Unii Europejskiej. Ciężko jednak prognozować, że rada może zmienić decyzje parlamentu bo za zmianami jest duża większość krajów członkowskich tzw. starej Unii. Dobra wiadomość jest natomiast inna – kolejna część rozmów dotycząca przepisów to kolejna kadencja europarlamentu.

Zanim umowa zostanie wprowadzona w życie, muszą poprzedzić ją tzw. trilogi. To trójstronne rozmowy Komisji Europejskiej, Rady Unii Europejskiej i europarlamentu. Skomplikowany system legislacyjny wspólnoty europejskiej daje więc sporo czasu na przygotowanie się do kolejnych zmian i regulacji. Przedsiębiorcy już dziś powinni orientować się w możliwych zmianach, bo nagły skok w inną rzeczywistość może być dla transportu lekkiego zabójczy.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź